fruzka85 - 2010-09-30 21:46:41

Wyobraźmy sobie akcje:
Zadymiony klub, tętniąca muzyka, gwar, mnóstwo ludzi wkoło... no i oczywiście ja. Stoję sobie spokojnie przy barze, popijam piwo, szukam wzrokiem koleżanek na parkiecie. I pojawia się on. Całe 170 cm wzrostu, żel na włosach, odór Bonda, żeby nie powiedzieć smród, uśmiech numer dwanaście, papierosik w ręku i sprany t-shirt. Widzę, że ledwo tu o własnych siłąch przyszedł, ale daję szansę, niech się odezwie, może chociaż zabawny jest... I stało się. Podchodzi, unosi "seksownie" brew i mówi:
- Masz taką znajomą twarz... Chyba grasz w jakimś serialu? - zagadnął i pierdolnął uśmiechem wokoło.
- Tak gram... - ja na to.
Chłopak w szoku!
- Buffy... pogromca frajerów :P - dodałam i odkręciłam sie na pięcie...

Zdumienie na jego twarzy było wypisane przez resztę wieczoru i nawet na mnie już nie spojrzał :)
Gdzie się tacy rodza? Pytam?

czekolada - 2010-10-04 10:41:36

Mój ostatni "przypadek" podbija do mnie lekko podchmielony i zaczyna swoje wywody, że wiesz bo ja...(i cmoka) i takie tam- ja bardziej zainteresowana wystukiwaniem rytmu nóżką niż słuchaniem go nie zważam na to plecie, aż tu nagle on do mnie: "jaki jest Twój numer telefonu?" i nagle pojawiło sie zdziwienie namojej twarzy w głowie hęęę?? i szybka ripost: "dziewięcio cyfrowy" i poszłam a on został próbując rozkminić OCB?

GotLink.plOdżywki i suplementy Odchudzanie Katowice www